W środę , 23 kwietnia odbyło się uroczyste pożegnanie komendanta Jacka Gałuszki, który rozkazem personalnym został przeniesiony do Oleśnicy.
Na spotkanie przybyli samorządowcy, przedstawiciele prokuratory, instytucji oraz przedsiębiorstw współpracujących z Komendą.
W czasie spotkania Komendant podziękował wszystkim za dotychczasowa współpracę i wszelaką pomoc jaka otrzymał dotychczas w czasie swojej służby na stanowisku komendanta którą ocenia bardzo dobrze.
Komendant otrzymał od wszystkich kwiaty i pamiątki, i sam również podarował pamiątkowe gadżety które mają przypominać o dobrej współpracy.

Strzelin

Nazwa miejscowości pochodzi od polskiej nazwy osobowej strzała, która uwidoczniona jest w herbie miasta. Polską historyczną nazwą miejscowości było Strzelno lub Strzelica. Niemiecki językoznawca Heinrich Adamy swoim dziele o nazwach miejscowości na Śląsku wydanym w 1888 roku we Wrocławiu wymienia jako najstarszą zanotowaną nazwę miejscowości Strzelica podając jej znaczenie „Pfeilstadt, Pfeilschutzenort”, czyli po polsku „Miasto strzał lub strzelców”. Podobny wywód pochodzenia nazwy miasta przedstawił topograficzny podręcznik Górnego Śląska z 1865 roku we fragmencie Der polnische name ist Strzelca – Schutzenstadt.”.

Nazwę miejscowości w zlatynizowanej staropolskiej formie Strelin wielokrotnie notuje razem z sąsiednimi wsiami spisana po łacinie w latach 1269–1273 Księga henrykowska. Wymienia m.in. kasztelana Bogusława we fragmencie „Boguzlau de Strelin” W spisanym po łacinie dokumencie średniowiecznym z dnia 1 października 1310 roku miasto wymienione jest pod zlatynizowaną nazwą Strelin. W roku 1613 śląski regionalista i historyk Mikołaj Henel z Prudnika wymienił miejscowość w swoim dziele o geografii Śląska pt. Silesiographia podając jej łacińskie nazwy: Strela, Strelinum.

W 1750 roku nazwa Strzelin wymieniona została w języku polskim przez Fryderyka II pośród innych miast dolno- i górnośląskich w zarządzeniu urzędowym wydanym dla mieszkańców Dolnego i Górnego Śląska

Polską nazwę Strzelin w książce Krótki rys jeografii Szląska dla nauki początkowej wydanej w Głogówku w 1847 wymienił górnośląski pisarz Józef Lompa. W 1896 roku polska nazwa w formia Strzelno i niemiecka Strehlen wymieniona jest przez górnośląskiego pisarza, księdza Konstantego Damrota w książce o nazewnictwie miejscowym na Dolnym i Górnym Śląsku. Miejscowość pod nazwą Strzelno wymienia również Słownik geograficzny Królestwa Polskiego wydany w latach 1880–1902. Słownik ten podaje również nazwę z łacińskiego dokumentu z roku 1292 Strelyn oraz inny wariant nazwy Strzelica.

Obecna nazwa została administracyjnie zatwierdzona 7 maja 1946.

Wczesnośredniowieczna osada, po podziale Śląska, znalazła się w księstwie wrocławskim. W 1228 w kronikach jest wymieniane komes Radosław, a siedemnaście lat później kasztelania. W 1277 Strzelin zagarnął książę legnicki Bolesław Rogatka. Strzelin otrzymał prawa miejskie 30 listopada 1292 r. z rąk księcia świdnicko-jaworskiego Bolesława I, wybudowano wówczas mury miejskie i rozbudowano zamek książęcy. Od 1301 miasto odziedziczył Bolko II ziębicki. W 1428 w walce z husytami zginął książę Jan Ziębicki, ostatni Piast z linii ziębickiej, wówczas miasto przeszło pod zwierzchnictwo Piastów legnicko-brzeskich. Okres największego rozkwitu miasta przypada na przełom XVI i XVII wieku. W czasie swej ponad 700-letniej historii w Strzelinie kilkakrotnie wybuchały pożary niszczące niemal wszystkie zabudowania. W 1633 roku, podczas wojny trzydziestoletniej, miasto zostało doszczętnie zrabowane, zniszczone i spalone na skutek kilkunastokrotnych zmian okupantów. W tym samym roku wybuchła też zaraza, która pochłonęła ponad 4000 ofiar. Ocalało jedynie 10 rodzin.

W połowie XVII wieku polsko-niemiecka granica językowa przebiegała niedaleko Strzelina, włączając miasto do terytorium o dominacji języka polskiego.

W wyniku wojen śląskich (1740–1763) pomiędzy Austrią a Prusami, Strzelin dostał się pod rządy dynastii Hohenzollernów. Jeszcze w końcu XVIII w. do okolic Strzelina sięgało zwarte osadnictwo ludności polskojęzycznej. Niemiecki geograf Joseph Partsch dziwił się:
…trudno zrozumieć, jak mogło się zdarzyć, że na zachodniej stronie rzeki Odry, w dystrykcie Oława i w sąsiedztwie części dystryktu Wrocław i Strzelin mogło przetrwać całkowicie zwarte terytorium mówiących po polsku mieszkańców, które zawiera w sobie wiele ważnych dróg i które rozciąga się na wszystkie strony od wielkiego centrum transportowego jakim jest Wrocław…

Na południe od Strzelina, król pruski Fryderyk II Wielki zezwolił na osiedlenie się prześladowanych – z powodu ich reformowanej konfesji – czeskojęzycznych uciekinierów. Zwarte skupiska ludności czeskiej przetrwały pod Strzelinem do 1945, podczas gdy w końcu XIX w. w powiecie strzelińskim po polsku mówili już tylko nieliczni. W 1861 uruchomiono pierwszy kamieniołom.

Od końca marca 1945 r. Strzelin był terenem ciężkich walk radziecko-niemieckich, w których Sowieci zastosowali wyrzutnię rakietową katiusza. Zniszczone w 85% miasto zostało ostatecznie zdobyte przez Rosjan 17 kwietnia 1945 r. W rezultacie II wojny światowej Strzelin został przyłączony do Polski, zaś jego niemiecka ludność wysiedlona do Niemiec.

1 maja 1950 roku na pl. 1 Maja został odsłonięty pomnik gen. Karola Świerczewskiego.

W czasach Polski Ludowej zmodernizowano cukrownię, rozbudowano kamieniołomy, powstała filia zakładów „PZL-Hydral”, wybudowano elewator.

Od 2021 r. miasto ma być powiększone o obszary ewidencyjne Chociwel i Górzec o powierzchni ponad 240 hektarów.

Najszybciej newsy trafią do Internetu. Zmiany w stanie prawnym lub projekty, które mają szansę wejść w życie, branżowe nowinki, informacje o nowych technologiach, produktach – portale internetowe są miejscem, gdzie na nie trafimy. Tak jak w przypadku niebranżowych mediów internetowych, mamy zagwarantowaną szybkość dostarczania informacji. Poszerzanie swojej wiedzy poprzez lekturę branżowej prasy, książek i stron internetowych wydaje się być oczywistą ścieżką samodzielnego rozwoju swojego życia zawodowego.

W zależności od naszych potrzeb, nastawienia, upodobań itp. warto sięgać po autorów, których styl pisania, charakter ujmowania tematu nam się podobają i po prostu do nas przemawia. Nie ma potrzeby zmuszać się do czytania czegoś, co nam się zwyczajnie nie podoba. Wszak lektura ma nam sprawiać satysfakcję i przyjemność, a nie tylko dostarczać wiedzy.

Słowo pisane to nieoceniony sposób na rozpowszechnianie informacji. Pamięć ludzka jest ulotna, o czym często przekonujemy się aż za dobrze. Dzięki lekturze zyskujemy dostęp do informacji, do których możemy się praktycznie w każdej chwili odwołać i potraktować je jako swoisty pewnik, także w sytuacjach spornych czy przy wyjaśnianiu nieścisłości. Tego komfortu nie mamy w przypadku sięgania po informacje przekazane drogą ustną, które są uważane za mniej wiarygodne. Większe zaufanie do zanotowanych informacji kosztem tych powiedzianych i usłyszanych to efekt uboczny rewolucji Gutenberga.

Czytanie jest czynnością angażującą nasz mózg – można to tak w skrócie ująć, bez wchodzenia nadmiernie w medyczne szczegóły. „Muszę przemyśleć to co przeczytałem/przeczytałam” – często w ten sposób podsumowujemy lekturę (chyba, że była ona dla nas bardzo nieangażująca na poziomie intelektualnym, emocjonalnym, nie dostarczyła nam żadnych nowych informacji itp.). Dzięki czytaniu wpadniemy na nowe pomysły, kreatywne sposoby rozwiązania problemów, nowe ujęcia starego i dobrze znanego tematu. Opisany przez autora case study może stać się inspiracją do wykorzystania przez analogię pewnych rozwiązań w nowym kontekście. Osobną kwestię, choć wartą wspomnienia, stanowią teksty, które nie są inspiracją w sensie zawodowych, a przede wszystkim w zakresie samorozwoju. Z doświadczenia mogę napisać, że świetnie w tej kwestii sprawdzają się biografie znanych ludzi, których osiągnięcia lub ścieżka życia z jakiegoś powodu budzą nasz podziw czy po prostu zainteresowanie. Recepty na sukces od A do Z na skalę Billa Gatesa w takiej biografii raczej znajdziemy (zresztą wtedy cena takiej książki była inna), ale coś, co może pchnąć nasze myślenie o swojej działalności, zachęcić do odejścia z pracy na etacie i założenia własnej firmy, przemodelowania swojej oferty, wpłynięcia na sposób komunikowania się z klientami itp. Możliwości jest tu naprawdę sporo i warto je wykorzystać. Funkcję inspiracji może pełnić biografia nie tylko kogoś z naszej branży, do tego celu potrafią się też nadawać nieźle życiorysy artystów, którzy zazwyczaj w życiu nie mieli lekko.

Nie ma wątpliwości, że czytanie wpływa w znaczącym stopniu na nasz umysł. Choć statystyki nie są pozytywne i pokazują, że coraz więcej osób zamiast papierowej lektury wybiera Internet jako podstawowe źródło informacji, bez wątpienia to właśnie czytanie książek pogłębia zasób słownictwa, uczy ortografii, interpunkcji, pozwala na dogłębne poznanie problemu, poszerza wiedzę. Czasami wystarczy kilka minut dziennie, by w ciągu roku przeczytać wiele wartościowych książek.

Czytanie wzbogaca słownictwo, co znacznie pomaga w opisywaniu swoich uczuć i myśli. Ludziom często umyka jakiś wyraz lub chcą coś powiedzieć, ale nie potrafią ubrać tego w słowa. Na szczęście można nad tym pracować, a czytanie jest najlepszym ćwiczeniem. Warto czytać książki zarówno podczas nauki czytania, jak i wtedy, kiedy ta umiejętność została opanowana do perfekcji. Poza tym dobrze jest zwrócić uwagę na dzieła wybitnych, polskich i zagranicznych pisarzy, którzy są prawdziwymi mistrzami we władaniu języka.

Czytanie książek to także doskonała stymulacja dla mózgu. Czytając, tworzymy w głowie obrazy, łączymy nową wiedzę z tym, co już jest nam znane. Podczas czytania lektury, neurony są nieustannie zmuszane do wysiłku, co przekłada się na lepszą pamięć.

Dlaczego warto czytać książki? Czytanie działa uspokajająco. Jeżeli wybierzesz książkę, która naprawdę Cię interesuje, stres dnia codziennego odejdzie w zapomnienie. Książki biznesowe czy poradniki warto czytać rano. Natomiast wieczorem, przed snem wybieraj powieści — ułatwi Ci to zasypianie.

Ludzie, którzy czytają, są mądrzejsi. Nie bez powodu mówi się o kimś, kto posiada wartościową wiedzę, że jest „oczytany”. Książki pozwalają na poprawę wielu aspektów swojego życia — od biznesu, poprzez relacje z innymi, po psychologię. Warto czytać książki, ponieważ to właśnie lektura sprawia, że człowiek poszerza swoje horyzonty i staje się jeszcze bardziej inteligentny.

Książki potrafią zainspirować. Czasami znajdujemy się w takim punkcie swojego życia, że nie wiemy, w którą stronę warto pójść. Dlaczego warto czytać książki? W lekturze może zainspirować wszystko — postawa głównego bohatera, odwiedzane miejsca, podejmowane decyzje, aktywności.

Czytanie książek rozwija wrażliwość na sztukę i na innych ludzi. Ludzie, którzy czytają, 3 razy częściej odwiedzają muzea, a 2 razy częściej sami malują, piszą lub fotografują. Dzięki książkom rozwija się także empatia. Angażujemy się w fikcję literacką i potrafimy postawić się na miejscu drugiego człowieka, a także go zrozumieć.

Książki wpływają także na większe zdolności analityczne. Osoby, które czytają kryminały, wymagające rozwiązywania zagadek, analizowania faktów, stawiania tez, rozwijają w sobie zdolność krytycznego i analitycznego myślenia. W tym przypadku szczególnie polecamy klasyki polskich kryminałów. Pamiętaj, że warto czytać książki już od najmłodszych lat, aby zauważyć pozytywny wpływ czytania w dorosłym życiu.

Częstsze sięganie po lekturę to także rozwijanie własnego stylu. Warto wybierać książki uznanych pisarzy, dzięki którym nauczymy się poprawności gramatycznej oraz ortograficznej. To jedna z najważniejszej korzyści, wynikającej z czytania książek, którą z pewnością doceni każdy dorosły, który już jako dziecko namiętnie czytał książki.

Dzięki czytaniu możemy postawić się w różnych sytuacjach i wyobrażać sobie, co zrobilibyśmy na miejscu bohatera. Otwieramy się tym samym na nowe doświadczenia czy wyzwania, rozszerzamy horyzonty, kształtując własną osobowość. Ponadto dziecko, czytające mądre powieści przygodowe może nauczyć się pozytywnych zachowań, które w dorosłym życiu mogą nie raz uratować człowieka z opresji.

Według badań przeprowadzonych przez amerykańską agencję wspierającą sztukę — NEA — ludzie, którzy regularnie czytają, znacznie bardziej angażują się obywatelsko oraz kulturowo. Co więcej, czytelnicy mają większą swobodę i łatwość wypowiedzi

Czytanie daje wiele korzyści. Relaksuje, poszerza wiedzę, daje poczucie dobrze wykorzystanego i mile spędzonego czasu.

Czytanie poprawia pamięć. Gdy mózg stara się wszystko zapamiętać, wówczas pamięć staje się lepsza. Przy każdej kolejnej publikacji, tworzą się nowe ścieżki, wzmacniające już te istniejące. Podczas czytania jest więcej czasu na myślenie, analizowanie, refleksję. Można wrócić do konkretnego fragmentu i przeczytać go kilka razy, by zwiększyć aktywność pamięci.

Pobudzamy do działania naszą wyobraźnię. Tworzymy w głowie pewne obrazy, łącząc je z tymi, które już posiadamy w pamięci. Tak jak sportowcy ćwiczą swoje mięśnie na np. podnosząc ciężary, czy kulturyści napinając je, a tym samym rozwijając, tak w naszej głowie wzmacniają się „mięśnie pamięci” podczas czytania.

Czytanie uwalania od stresu i uspokaja. Czytanie bardziej łagodzi stres, niż słuchanie muzyki czy spacer. Ma pozytywny wpływa na nasze ciało, które odpoczywa i regeneruje się. Podczas czytania zostajemy przeniesieni do innego świata, pozbawionego kłopotów i problemów dnia codziennego. Zmienia się wówczas nasze samopoczucie.

Czytanie kształtuje charakter. Niezależnie czy będzie to literatura obyczajowa, psychologia, kryminał, czy tematyka społeczna, z każdej pozycji jesteśmy wstanie wysunąć swoje wnioski lub dowiedzieć się całkowicie nowych rzeczy. Czytanie uczy jak zachować się w danej sytuacji, poszerza horyzonty, otwiera nas na nowe doświadczenia, po porostu nas kształtuje.

Książki pogłębiają wiedzę. Ludzie, którzy czytają regularnie i w dużych ilościach, wydają się być mądrzejsi od tych, którzy tego nie praktykują. Są bardziej świadomi swojego otoczenia, tego kim są i w jaki sposób działają poprzez bogactwo nauki, wydobyte z książek. Każda publikacja to skarbnica wiedzy. Ilekroć będziemy czytać te samą pozycję, to za każdym razem wydobędziemy z niej nowe informacje, zwrócimy uwagę na coś innego, albo na konkretną sprawę spojrzymy z innej perspektywy.

Im częstszy mamy kontakt z różnorodną literaturą tym większa ilość słów zostaje przez nas przyswojona. Poprawia się tym samym nasze wysławianie się i dowodzenie językiem. W naszej głowie pozostają nowe słowa, idiomy, wyrażenia i style pisania, charakterystyczne dla danego utworu. Pokaźny zasób słownictwa ułatwia funkcjonowanie zarówno na polu zawodowym jak i prywatnym. Nowe wyrazy, które przyswoiliśmy wspierają nasze procesy myślowe, a to z kolei przekłada się wyrażanie naszych uczuć i myśli. Osobom oczytanym łatwiej się komunikować ze względu na zróżnicowany zakres słów.

Czytanie opóźnia demencję i spowalnia rozwój choroby Alzheimera. Czytanie zmniejsza poziom depresji, a dobry poradnik pozwala nawet wyjść z niej całkowicie. Takie publikacje zawierają wiele cennych wskazówek, dotyczących diet, ćwiczeń i zdrowego stylu życia. Zastosowanie się do nich prowadzi do ulepszenia zdrowia fizycznego i psychicznego.

Codzienny trening mózgu w postaci czytania może zahamować rozwój zaburzeń funkcji poznawczych w podeszłym wieku. Czytanie to jeden z najlepszych sposobów wyciszenia się przed spaniem.

Czytanie fikcji literackiej ma znakomity wpływ na zdolność do empatii i znoszenia niepewnych sytuacji. To wszystko sprawia, że bardziej rozumiemy ludzkie emocje i staramy się nie popełniać tych samych błędów. Zdobywamy nową wiedzę na temat możliwości i sposobów zachowań w różnych sytuacjach, z którymi dotąd nie mieliśmy do czynienia.

Czytanie poprawia umiejętności komunikacyjne. Pomaga w łatwy sposób przekazać to, co chcemy powiedzieć. Dobra komunikacja, polepsza relacje z innymi.

Wystarczy 20 minut dziennie na czytanie, by przekonać się, że jesteśmy bardziej skoncentrowani na innych czynnościach. Czytanie w znacznym stopniu poprawia pamięć, inteligencję i koncentrację. Czytanie pozwala mózgowi odbyć rodzaj treningu, stymulując mózg do pracy. Im bardziej jest on aktywny, tym dla niego lepiej. Poszerzamy swoją wiedzę na wiele tematów i wzbogacamy własne słownictwo.

Zabytki

Do wojewódzkiego rejestru zabytków wpisane są:

miasto; zabytkowy układ przestrzenny miasta, typowy dla późnośredniowiecznych miast kolonizacyjnych (prostopadła sieć ulic z kwadratowym rynkiem w środku, zamknięta w prostokątnym obrysie murów miejskich) został ogromnie zdewastowany wskutek zniszczeń 1945 r. i późniejszej pozbawionej koncepcji, fragmentarycznej odbudowy. Dawna substancja architektoniczna na terenie starego miasta zachowała się w minimalnym stopniu i została częściowo zastąpiona linearną bądź punktową zabudową w postaci bloków mieszkaniowych. Cały kwartał na północ od rynku jest niezabudowany do dziś
zespół klasztoru augustianów, obecnie ss. boromeuszek, ul. św. Floriana:
kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego z XV w., XV w., w l. 1700–1721, z bogatym późnobarokowym wystrojem pochodzącym z pracowni Jana Józefa Klima; w ołtarzu głównym barokowy krucyfiks umieszczony tam po II wojnie światowej w miejscu zniszczonego obrazu Opłakiwanie Chrystusa pod Krzyżem Willmanna. W zakrystii zachowało się niemal kompletne, barokowe wyposażenie meblarskie, na które składają się regały i komody
klasztor, z l. 1700–21
kościół par. pw. Maryi Matki Chrystusa i św. Jana Ewangelisty – kościół „Czeski”, gotycki z XIV w., 1750 r., 1979 r., ul. Staromiejska 23
rotunda św. Gotarda – kościół „Polski”, romańska z końca XII w., rozbudowana w XIV/XV w., ul. Szkolna
dawna kaplica szpitalna pw. św. Jerzego, ul. Brzegowa, z 1350 r., XVII w., 1886 r. (planowane przekształcenie w izbę muzealną)
park willowy, obecnie miejski, powstały po 1860 r.
mury obronne (pozostałości) z basztą prochową, z końca 1300 r. – XIII w., XV–XVI w.
ruina ratusza i wieży ratuszowej z 1520 r. – XVI w., obecnie odbudowywane
zespół dworca kolejowego, z l. 1870–1896: dworzec kolejowy, budynek telegrafu, budynek nastawni, dwie wiaty peronowe, trzy zejścia do tunelu
ul. Brzegowa willa nr 11, domy nr: 15, 17, z XIX w. i XX w.
dwór Książąt Brzeskich, ul. Książąt Brzeskich 1, renesansowy z 1585 r., 1600 r., XIX w., l. 1980–90
dom, ul. św. Floriana 14, z drugiej poł. XIX w.
plebania ewangelicka, obecnie nieużytkowana, ul. Św. Michała Archanioła, z 1875 r., 1920 r.
poczta, ul. Pocztowa 11, z końca XIX w.
dom, ul. Staszica 4, z 1871 r. – końca XIX w.
dom, ul. Wodna 5, z końca XIX w.
domy, ul. Wolności 12, 17, z końca XIX w.
zespół dawnego młyna, ul. Brzegowa 2/Kopernika, z 1864 r.: młyn, budynek mieszkalny, budynek bramowy
inne zabytki:

cmentarz żydowski
ruiny browaru miejskiego.
nieistniejące:

Synagoga w Strzelinie